Właśnie mija drugi rok, drugiej kadencji prezydentury Marioli Czechowskiej. Już zatem sześć lat rządzi miastem. Czy Czechowska jest tak mocna, że wygra kolejne wybory? Czy zbudowała zaplecze pozwalające jej myśleć o reelekcji? Jak zmieniła się pierwsza kobieta sprawująca najwyższy urząd w Bełchatowie?
Niewątpliwie Mariola Czechowska przeszła istotną ewolucję. Co dla kobiety ważne, przeszła też metamorfozę wizualną i wizerunkową. Zmiany w wyglądzie, stylu i garderobie zostały też zauważone i pozytywnie ocenione przez mieszkańców Bełchatowa. Nie można też nie dostrzec zmian w komunikacji. Prezydent Czechowska z dużą swobodą odnajduje się w kontaktach z mediami, a na sesjach rady miejskiej nie jest już wystraszona, a pewna siebie i zdecydowana w osądach i wypowiedziach. Falę hejtu, który zalewał pierwszą damę Bełchatowa w kontekście jej życia prywatnego przerwał z pewnością transparentny i otwarty ruch w postaci zawarcia związku małżeńskiego w czerwcu tego roku.
Co do jej bezpośredniego zaplecza politycznego, to z wiernych gwardzistów pozostał Łukasz Politański wiceprezydent miasta, Ireneusz Owczarek obecnie prezes MZK i Grzegorz Zegarek prezes PEC. Politański został zmarginalizowany po powrocie do urzędu Dariusza Matyśkiewicza. Czechowska jeśli chce zachować jeszcze status niezależnego prezydenta, chociaż środowisko Plusa robi wszystko by było inaczej, musi bronić pozycji Politańskiego jak niepodległości. Niestety Owczarek z Radomska, czy Zegarek ze Skierniewic nie stanowią żadnej wartości dodanej dla prezydent Czechowskiej w sensie budowy poparcia społecznego.
Poprzednie wybory wygrała w wyniku pozytywnego dla niej splotu zdarzeń, jak kilku kandydatów prawicy, zamieszanie w PiS i nielubiany Matyśkiewicz w drugiej turze. Jeśli myśli jednak, że za trzy lata znowu się uda, to niewątpliwie się myli. Czechowska ma jeszcze w radzie swoją dwójkę radnych. Ireneusz Kępa i Małgorzata Pagieła są tutaj skutecznie marginalizowani przez PiS, wspierany w tych działaniach przez Plus.
Co zatem powinna zrobić Mariola Czechowska?
Przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chce być Prezydentem Bełchatowa do 2028 roku. Jeśli odpowiedź brzmi TAK, to musi zabrać się do pracy. Po pierwsze powinna zacząć budować kadry w oparciu o nowych prezesów wymienionych wyżej spółek, których powinna wymienić. Ma w urzędzie co najmniej kilku ludzi potrafiących to zrobić, a jednocześnie jej wiernych.
Po drugie powinna zakończyć zakusy Matyśkiewicza i Plusa w ekspansji na urząd i miejskie spółki. Powołanie Kryspiny Rogowskiej na rzecznika urzędu miasta jest w naszej opinii fundamentalnym błędem.
Po trzecie powinna wzmacniać rzeszę urzędników, dyrektorów placówek kultury i szkół, ale pod takim warunkiem, że stanowić będą jej zaplecze w kolejnych wyborach. I wreszcie Rada Miejska, powinna dokonać roszady, która pozwoli jej umocnić własnych radnych transferami z innych klubów. Klub radnych Prezydenta miasta powinien liczyć do końca roku 5 radnych. Tylko takie ruchy pozwolą Marioli Czechowskiej realnie myśleć o kolejnej kadencji i trzymać Matyśkiewicza w bezpiecznej odległości. Bo nie zapominajmy, to Mariola Czechowska jest jego „Panią życia i śmierci”.
Mam gdzieś kto jest w radzie kto jest prezesem jakiej spólki. Liczy sie dla mnie jaką przyszłość może zapewnić prezydent. Jak rozbudowuje miasto.
Obecna Pani Prezydent szczerze to w tej kwesti nie zrobiłaby nic żeby było coś widać. Owszem mamy covid i każdemu jest trudno. Ale jeśli chce znów wygrać to jakaś firma moze nie pokroju PGE ale choćby Knauf czy Sempertrans by choćby stawiała swoje mury to była by szansa. Bo budowa kolejnych marketów głosów nie zdobedzie oj nie.
A wiadomo ze pge umiera a przyszlosci brak…
Majami, koreańczyki Yavo … To ma być przyszłość???
Już wole krzykacza Marjana i wierzyć że coś mu sie uda niż Czechowskiej Matyśkiewiczowi i innym obecnym obecnie w radzie.
Kryspina rogowska rzecznikiem um, a co z młodymi plusa,którymi pan matyskiewicz się tak obstawiał podczas wyborów? Uciekli?