Rozłam w koalicji Plus-PiS rządzącej miastem. Na wtorkowej sesji nadzwyczajnej Rady Miejskiej ktoś z koalicyjnych radnych zagłosował za odwołaniem Piotra Wysockiego z funkcji przewodniczącego Rady.
We wtorek odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej, której celem było przegłosowanie wniosku o odwołanie przewodniczącego Piotra Wysockiego. Wniosek taki w kwietniu złożyła opozycja.
Oczywiście takie głosowanie zawsze jest tematem politycznym, toteż zwykle koalicja rządząca broni swojego przedstawiciela. Tak też było i teraz. Za odwołaniem Piotra Wysockiego ze stanowiska zagłosowało 8 radnych, a przeciwko – 15.
Różnica jest duża, ale wynik głosowania pokazuje, że ktoś z koalicji rządzącej miastem musiał się wyłamać i zagłosować przeciwko Piotrowi Wysockiemu. Przypomnijmy bowiem, że opozycja ma w Radzie Miejskiej 7 głosów (4 Koalicja Obywatelska i 3 Ziemia Bełchatowska). Koalicja PiS-Plus dysponuje 16 głosami. Jeśli więc opozycja solidarnie poparła swój wniosek, to ktoś z radnych koalicji dołączył do niej.
Oczywiście tego, kto jak głosował nie wiemy, bowiem głosowania personalne na sesjach są tajne. Ale w szeregach koalicji Plus-PiS rozpoczęło się już szukanie tego, kto wyłamał się z dyscypliny koalicyjnej.